Komisja Europejska dostała z opóźnieniem plan konwergencji. Zakłada on zmniejszenie deficytu finansów publicznych do poziomu 3 proc. PKB już w 2012 r. To dobra wiadomość. Bo obecnie, choć kondycja budżetu wcale nie jest najlepsza, oczy wszystkich zwrócone są na kraje z grupy PIGS. Na szczęście.
Zejście z obecnego poziomu 7,2 proc. deficytu w stosunku do PKB na pewno pomoże odsunąć podejrzenia co do prawdziwej kondycji budżetu. Pytanie tylko, czy założenia do planu przedstawionego Brukseli są odpowiednio konserwatywne. I czy uda się go wypełnić? Sukces konsolidacji finansów oparty jest m.in. na przyspieszeniu prywatyzacji.
Z planu resortu skarbu wynika, że znaczna część wpływów ma pochodzić ze sprzedaży akcji na giełdzie. Gołym okiem widać, że inwestorzy żądają coraz większego dyskonta. Przy KGHM wynosiło ono 3 proc., przy Lotosie – 7 proc., a w przypadku Enei przynajmniej kilkanaście procent. Inwestorzy niczym dilerzy wiedzą, że jeśli ktoś czuje głód, gotów jest oddać coraz więcej?