Wczorajsza sesja to poważny cios dla posiadaczy akcji, nawet jeśli z przymrużeniem oka potraktujemy ostry spadek WIG20 ze względu na jego chwiejną naturę i tendencję do nadmiernych reakcji na światowe wydarzenia. Niestety w ślad za WIG20 poszedł też WIG, z impetem łamiąc wsparcie na wysokości dołków z przełomu listopada i grudnia 2009 r. (39 083- -39 169 pkt). Z
naczenie tego jest tym większe, że jednocześnie została przebita monitorowana przez nas idąca dotąd w górę ruchoma linia obrony (w trendzie wzrostowym jest wyznaczana przez...