Rząd oszczędził nam wzrostu podatków w przyszłym roku. Więcej pieniędzy będziemy musieli natomiast przeznaczyć na lokalne opłaty.
Samorządy okazały się jednak mniej pazerne, niż chciałby resort finansów i niechętnie wprowadzają górne stawki zaproponowane przez ministerstwo.Z nowym rokiem rosną stawki podatków od nieruchomości, gruntów, środków transportu oraz opłaty targowe czy uzdrowiskowe. Minister finansów w specjalnym rozporządzeniu zaproponował kilkuprocentową podwyżkę, określając jej górną granicę.
W przypadku opłat gruntowych oznacza to wzrost od kilku do kilkunastu groszy za metr kwadratowy, a w odniesieniu do mieszkań i lokali nawet do 70 groszy za metr kwadratowy.