Mimo że tylko dwa podmioty kontrolują 60–70 proc. otwartych pozycji na rynku terminowym, emocje związane z wygaśnięciem grudniowych kontraktów są znacznie mniejsze niż jeszcze rok temu. Wtedy KNF ostrzegała przed możliwością spekulacyjnego ataku.
Zdaniem ekspertów publikowane przez giełdę dane o koncentracji są zbyt ubogie, żeby mogły wpływać na rynek. Nie wiadomo nawet, czy pokazują one pozycję jednego inwestora czy kilku zawierających transakcje za pośrednictwem tego samego brokera. Nie wiadomo też, jakie zachowanie WIG20 zakładają podmioty, które kontrolują dużą liczbę pozycji. Analitycy wskazują, że widoczna koncentracja to wyraz bardziej rozbudowanej strategii inwestycyjnej dotyczącej naszego regionu, która nie zakłada krótkoterminowej spekulacji.
Dane o rozliczeniu futures wygasających poprzednio wskazują, że obsługą dużego gracza na kontraktach zajmuje się Erste Securities.