Zakup akcji gdańskiej Energi przez PGE, największą firmę w branży energetycznej w Polsce, może wzbudzić zastrzeżenia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Komisji Europejskiej. Minister skarbu (obie spółki są kontrolowane przez państwo) będzie musiał dobrać odpowiednie argumenty, by przekonać te instytucje, że tak znacząca koncentracja na rynku w sektorze jest słuszna i pożyteczna dla gospodarki.
Według naszych rozmówców trudno będzie je znaleźć, bo w wyniku koncentracji konkurencja na rynku mogłaby zostać istotnie ograniczona. PGE po przejęciu Energi miałaby bowiem prawie 45 proc. udziału w sprzedaży prądu w kraju. Chyba że prezes UOKiK uznałaby, że transakcja – mimo iż wzmacniałaby...