Ta prywatyzacja może być dla Ministerstwa Skarbu Państwa bardzo trudna. Niewykluczone, że na placu boju o większościowy pakiet (od 51 proc. do 73,82 proc. udziałów) Giełdy Papierów Wartościowych zostaną jedynie Niemcy. Odkąd we wrześniu z walki o warszawski parkiet niespodziewanie wycofała się London Stock Exchange, tylko Deutsche Boerse publicznie podtrzymywała zainteresowanie nabyciem GPW. NYSE Euronext oraz Nasdaq OMX konsekwentnie milczą.
Czy przystąpią do przetargu, okaże się już jutro, gdy minie oficjalny termin składania ofert kupna. Czy zostanie on po raz kolejny przesunięty przez resort skarbu?