Wyróżniamy się na tle innych fabryk na Ukrainie – mówi „Parkietowi” Piotr Mikrut, prezes Śnieżki, producenta farb, klejów i lakierów. I wyjaśnia, że podczas gdy PKB tego kraju kurczy się o 20 proc. rok do roku, przychody ukraińskich zakładów Śnieżki rosną. Jest ona już numerem jeden na tamtejszym rynku, z 20-proc. udziałem.
Śnieżka ma również fabrykę na Białorusi i przygotowuje się do budowy zakładu w Rumunii. – Spodziewam się, że za jakiś czas rynki zagraniczne będą łącznie generować co najmniej połowę przychodów grupy – deklaruje Mikrut (dziś ten udział wynosi około 30 proc).
Szef Śnieżki ma nadzieję, że III kwartał będzie lepszy niż dwa wcześniejsze, w których przychody ze sprzedaży były wprawdzie wyższe niż rok wcześniej, ale zyski spadły. – Widzę dużą szansę na to, że w całym 2009 r. wyniki zarówno spółki matki, jak i całej grupy będą lepsze niż w 2008 r. – deklaruje Mikrut. Dodaje, że zarząd ma zamiar nadal prowadzić dotychczasową politykę dywidendową.