Wczoraj przed południem złoty wyraźnie stracił na wartości. Za euro na rynku międzybankowym płacono nawet blisko 4,18 zł w porównaniu z 4,125 zł na koniec środy. Po południu kurs ustabilizował się na poziomie 4,15 zł wobec euro. Skąd osłabienie?
Zdaniem Macieja Relugi, głównego ekonomisty BZ WBK, mieliśmy do czynienia z reakcją na projekt przyszłorocznego budżetu. Według Relugi, na kurs wpływa sytuacja na rynku długu. Na środowej aukcji Ministerstwo Finansów sprzedało pięcioletnie obligacje o wartości 1,1 mld zł. To niewiele więcej od dolnej granicy planowanej oferty. – Jest presja na rentowność obligacji. Pojawia się coraz więcej rekomendacji niekorzystnych dla naszego długu – mówi ekonomista BZ WBK. Przykładem zalecenie sprzedawania polskich papierów skarbowych, jaką wczoraj rano opublikował francuski BNP Paribas.
Nie wszyscy doszukują się jednak powodów wahań kursu złotego w projekcie budżetu na przyszły rok. – Złoty był w ostatnim czasie bardzo popularną walutą wśród londyńskich inwestorów. W środę po południu i wczoraj było związane z tym, że ktoś postanowił zrealizować dotychczasowe zyski. To wywołało falę...