Podczas gdy sesja wtorkowa była rozczarowująca dla posiadaczy akcji (po początkowej zwyżce zapał kupujących wyraźnie zgasł), wczoraj entuzjazm udało się wskrzesić. Chociaż początkowo WIG20 otworzył się na minusie, później było już tylko coraz lepiej. Co prawda zwyżkę o 1 proc. trudno uznać za objaw euforii, ale i tak jest to sukces, jeśli weźmiemy pod uwagę nieco szerszy kontekst. WIG20 odrobił w końcu połowę strat powstałych w wyniku korekty spadkowej z przełomu sierpnia i września i znalazł się najwyżej od ośmiu sesji.
O końcu korekty...