Poziom debaty o finansach publicznych w Polsce nie jest niski, on jest żenująco niski. Głosy mądrych ludzi, którzy może różnią się w opiniach, ale są jednakowo zaniepokojeni sytuacją w finansach publicznych, giną w kakofonii zacietrzewionych głosów polityków. Jeżeli wyciszymy polityczny szum i skupimy się na sednie sprawy to widać następujące, fakty.
Rząd sugerował, że zwiększenie deficytu w 2010 roku będzie niewielkie lub żadne, podczas gdy wzrost deficytu całego sektora oczywiście nastąpi, będzie znaczący i to pomimo zastosowania wielu elementów...