Edukacja

Znów studzenie koniunktury?
18.03.2000, "Brz"

Ceną za szybsze obniżenie inflacji w 2000 r. może być wolniejsze tempo wzrostu PKB

Żaden z ośrodków analitycznych nie ogłosił oficjalnie, że zakładany przez polski rząd tegoroczny wzrost PKB o 5,2% jest mało realny.Zapewne wkrótce pojawią się takie prognozy. Najważniejsze przesłanki tezy o wyhamowaniu tempa wzrostu gospodarczego to:brak spodziewanego wzrostu eksportu, mimo ożywienia produkcji przemysłowej, oraz umacnianie się złotego, które sprzyja staraniomrządu i NBP o ograniczenie inflacji, ale zarazem źle wpływa na bilans płatniczy.

Ekonomiści z Centrum Analiz Społeczno-Ekonomicznych na początku roku ostrzegali, że zawodne mogą być rachuby, iż uda się poprawić wyniki polskiego eksportu (a tym samym ustabilizować deficyt handlowy) dzięki dobrej koniunkturze w Europie Zachodniej. Kluczowa jest tu bowiem kwestia siły euro, a że waluta europejska ostatnio słabła, to i wartość naszego eksportu nie może być duża. Co gorsza, Komisja Europejska prognozuje, że w najbliższych trzech latach złoty przez długie okresy może być przewartościowany w relacji do euro, co utrudni naszym przedsiębiorstwom konkurowanie na rynkach zagranicznych. Dla Polski niewiele więc może wynikać z faktu, że w strefie euro PKB w tym roku ma wzrosnąć o 2,9%, a w samych Niemczech o 2,7% (byłby to wynik dwa razy lepszy niż w 1999 r.). Tym bardziej to niepokoi, że zmiana salda naszych obrotów bieżących w ciągu zaledwie 4...


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
TWOJE KONTO RP.PL