Gospodarka naszych zachodnich sąsiadów wreszcie przestała się kurczyć. Niemiecki PKB był w II kwartale o 0,3 proc. wyższy niż w pierwszych trzech miesiącach roku. Oznacza to zatrzymanie się recesji, która trwała przez rok. Jest to powód do optymizmu, nawet jeśli w skali roku niemiecki PKB spadł o 5,9 proc. Wygląda na to, że równolegle z poprawą w eksporcie konsumpcja spadała wolniej, niż się obawiano.
Znacznie lepsze niż w poprzednich trzech miesiącach wyniki zanotowały też inne kraje Europy Zachodniej, choć Unia Europejska jako całość oraz strefa euro są wciąż lekko na minusie. Wielu ekonomistów spodziewa się dalszej poprawy danych w bieżącym kwartale. Eksperci przestrzegają jednak, by nie zakładać bezkrytycznie, że gospodarki będą już teraz spokojnie wychodzić z kryzysu. Rosnące bezrobocie może jeszcze uderzyć w popyt wewnętrzny, a kosztowne programy stymulacyjne będą stopniowo wygasać. Niewykluczone więc, że europejskie gospodarki wejdą w okres stagnacji.