Banki centralne, prowadzące przez lata politykę taniego pieniądza, ponoszą w dużej mierze winę za obecny kryzys – przekonuje w rozmowie z „Parkietem” William White, były główny ekonomista Banku Rozrachunków Międzynarodowych, który co najmniej od 2003 r. w licznych publikacjach i wystąpieniach wskazywał na ogniska nierównowagi w gospodarce i na rynkach finansowych.
Dziś White także nie jest optymistą. Jak tłumaczy, w walce z obecną recesją tradycyjna polityka antykryzysowa banków centralnych i rządów nie może być skuteczna. Przeciwnie, opóźnia tylko dostosowania w światowej gospodarce, które są warunkiem wyjścia z kryzysu. Dlatego nie spodziewa się jego bliskiego zakończenia.