Pieniądze coraz szerszym strumieniem płyną do TFI. Mimo ożywienia na giełdzie trafiają głównie do tzw. funduszy bezpiecznych, w tym obligacji. Tymczasem większość specjalistów jest zdania, że jeśli wybierać dziś fundusz bezpieczny i liczyć na zyski w perspektywie kilku miesięcy, lepiej wybrać pieniężny. Analitycy twierdzą, że napływ kapitału do podmiotów agresywnych to kwestia czasu. Gdy tylko przy rocznych stopach zwrotu z funduszy akcji pojawią się plusy, klienci masowo zaczną nosić do nich pieniądze.