Wskaźniki koniunktury w przemyśle, budownictwie i usługach, jakie opracowuje Główny Urząd Statystyczny, nie sygnalizują ani poprawy, ani dalszego pogorszenia sytuacji. Tak jest jednak tylko na pozór. Ekonomiści zwracają bowiem uwagę, że po pierwszej fali kryzysu pod koniec ubiegłego roku, która uderzyła w eksporterów, teraz nadchodzi kolejna, bijąca w producentów działających na rodzimym rynku.
Z najnowszego badania GUS wynika, że o ile przedsiębiorstwa produkujące dla odbiorców zagranicznych radzą sobie teraz całkiem dobrze (pomaga im słaby złoty), o tyle coraz bardziej pogarsza się sytuacja przedsiębiorstw działających na rynku krajowym. Zdaniem analityków, takie firmy będą coraz mocniej odczuwać osłabienie popytu wewnętrznego, przede wszystkim konsumpcji.