Propozycje zaostrzenia nadzoru nad funduszami hedgingowymi, stanowiące ważny element szykowanej przez Komisję Europejską reformy unijnego systemu regulacji sektora finansowego, wzbudziły silny sprzeciw Wielkiej Brytanii. Londyn niepokoi się, że zmiana warunków działalności firm inwestycyjnych w UE może skłonić je do przeniesienia się do Hongkongu, USA czy Szwajcarii. Tymczasem 80 proc. europejskich funduszy hedgingowych ma swoje siedziby w londyńskim City, zapewniając brytyjskiemu fiskusowi około 10 mld funtów wpływów...