Podczas spotkania z prezydentem Lechem Kaczyńskim premier Donald Tusk zapowiedział, że podwyżki podatków można uniknąć. Warunkiem jest jednak poparcie przez szefa państwa rządowych projektów.
Premier przyznał, że na ożywienie w gospodarce możemy liczyć nie wcześniej niż w 2011 r. Dlatego, by dopiąć przyszłoroczny budżet, chce m. in., by Narodowy Bank Polski oddał cały zysk, jaki może mieć dzięki osłabieniu polskiej waluty.
Może to być nawet 13–14 mld zł. NBP od razu odpowiedział, że zysku w tym roku może nie być. Później Sławomir Skrzypek, prezes NBP, dodał, że bank przeznaczy część zysku na wsparcie budżetu, jeżeli wynik finansowy będzie na odpowiednim poziomie. Premier zadeklarował ponadto, że rząd chce w przyszłym roku przyspieszyć prywatyzację spółek, które planowano sprzedać w kolejnych latach.