Poniedziałkowa sesja, zakończona wzrostem indeksu dużych spółek o 1,1 proc. do 1878 pkt, była klasycznym procesem "strojenia okien" w związku z końcem miesiąca, kwartału i półrocza przypadającym dzisiaj.
Proces ten odbył się w sposób niekoniecznie bezpośredni. Umiarkowane obroty, jakie dominują ostatnio na warszawskiej giełdzie, wskazują bowiem, że rodzimi inwestorzy nawet nie zadają sobie trudu wykreowania impulsów, lecz jedynie wiernie naśladują sygnały płynące z giełd zagranicznych. Ciekawe jest w...