Felietony

Zarzućcie sieci na inwestorów
05.03.2000, "Żuk"

Z prof. Bartłomiejem Kamińskim, ekspertem Banku Światowego i wykładowcą na Uniwersytecie Maryland, USA, rozmawia Bogda Żukowska

Lansuje Pan tezę, że na wejściu do Unii Europejskiej najbardziej skorzystają te kraje naszego regionu, które mają największy udział w sieciach produkcyjnych. Czy może Pan to uzasadnić, ponieważ w Polsce takie podejście jest właściwie niespotykane?Międzynarodowy handel wewnątrzproduktowy to dziś najszybciej rozwijająca się część obrotów i najbardziej charakterystyczna cecha handlu pomiędzy krajami wysoko uprzemysłowionymi. Coraz bardziej zastępuje on tradycyjną wymianę opartą na podziale międzygałęziowym czy międzyproduktowym. Mówiąc mniej naukowo, chodzi o to, że np. w Brazylii pojawiają się nie tylko nadwyżki zboża z USA czy we Francji - samochody z Włoch, bo to wzbogaca ofertę, ale w produkcji niektórych zaawansowanych technologicznie wyrobów uczestniczą kooperanci z różnych krajów. Powstają w ten sposób sieci produkcyjne. Najważniejsze z nich są skupione wokół czterech dziedzin: przemysłu samochodowego, produkcji nowoczesnych urządzeń biurowych, urządzeń dla elektroniki i telekomunikacji oraz przemysłu meblarskiego. Dla analityka informacja, na ile poszczególne kraje uczestniczą w wewnątrzproduktowym podziale pracy w ramach tych sieci, to podstawa do oceny potencjału rozwojowego danego państwa i nowoczesności branż...


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
TWOJE KONTO RP.PL