Midston Developments Limited, kontrolujący 28,15 proc. kapitału Pepeesu, nie został wpuszczony na walne zgromadzenie spółki, choć (zapewnia) w terminie złożył w siedzibie świadectwa depozytowe. Prezes Pepeesu Andrzej Kiełczewski nie zgadzał się ze stwierdzeniami Midstonu, ale nie ujawnił, na jakiej podstawie zarząd nie wpuścił funduszu na walne. Sprawa może trafić do sądu.