Chodzi o papiery, które pod koniec 2006 r. kupiło kilka towarzystw funduszy inwestycyjnych. Większość z nich kilka miesięcy temu, widząc, że prawdopodobieństwo spłaty długu przez odzieżową spółkę maleje w oczach, zdecydowała się na stopniowe odpisywanie wartości obligacji z portfeli funduszy. Skarbiec TFI zrobił inaczej, w efekcie jednostka Skarbiec-Gotówkowy w jeden dzień straciła ponad 4 proc., podczas gdy roczny zysk wynosił niespełna 5 proc.
Bogusław Grabowski, prezes tego towarzystwa, we wczorajszym wywiadzie udzielonym „Parkietowi” twierdził, że nie mógł robić odpisów wcześniej, ponieważ nie miał „twardych faktów”, by wyznaczyć wartość godziwą obligacji Reportera, a tzw. zasady ostrożnej wyceny...