Przed wczorajszą sesją światowi inwestorzy mogli być pełni obaw o zachowanie indeksów, po tym jak ostatnie dane makro, zwłaszcza z USA i Europy, na nowo wprowadziły niepokój o stan gospodarek i ostatnie trzy sesje stało pod znakiem spadków cen akcji. I faktycznie, od rana było dość nerwowo, niektóre europejskie wskaźniki straciły po około 1 proc. Szczęśliwie spadki udało się szybko wyhamować, a otwarcie na plusie w USA - mimo że notowania kontraktów wskazywały na co innego - dodało więcej otuchy.
Amerykańskich graczy...