Chciałbym stanowczo zaprotestować przeciwko uprawianej przez większość analityków i doradców polityce informacyjno-komentatorskiej nt. "katastroficznej wizji" spółek sektora IT lub spółek "sektora IT", których wartość akcji w ocenie "znawców i ekspertów" oderwana jest od rzeczywistości.Pozwolę sobie odnieść się do podstawowych dwóch praw panujących na wszystkich giełdach z krótkim komentarzem:1. Ceny akcji ustalane są w oparciu o popyt i podaż, a więc akcje warte są tyle, ile ktoś za nie zapłaci.Pomocą (i tylko pomocą) dla inwestorów może być np. analiza fundamentalna, techniczna, porównawcza, psychologia, różne wydarzenia gospodarcze, ale także...