WIG20 dotarł do poziomu oporu w okolicach 1900 pkt, która to strefa w okresie październik-styczeń okazała się barierą nie do przejścia. Ta zwyżka cen akcji miała wszelkie cechy początkowego impulsu wzrostowego, wynikającego z dyskontowania nadejścia fazy cyklicznego ożywienia w gospodarce. Kolejny dowód na poprawność takiej interpretacji pojawił się w ubiegły piątek. 1 maja podano odczyt wskaźnika ISM Manufacturing, obrazującego to, jak przedsiębiorcy oceniają koniunkturę w przemyśle przetwórczym w USA w kwietniu. Dane były lepsze od oczekiwań: 40,1...