Komisja Europejska rozpoczęła wczoraj postępowanie sprawdzające, czy Telekomunikacja Polska wykorzystywała swoją pozycję, utrudniając alternatywnym operatorom dostęp do hurtowych usług (dostępu do internetu i tzw. pętli lokalnej pozwalającej świadczyć więcej niż jedną usługę abonentom podpiętym do sieci TP).
KE podkreśliła, że wszczęcie postępowania nie oznacza, że są dowody potwierdzające winę TP. Spółka uważa, iż to zastrzeżenie oznacza, iż sprawa zostanie potraktowana priorytetowo. Alternatywni operatorzy, w tym Netia, od początku podnosili, iż za sprawą działań TP później niż mogliby zaczynają świadczyć usługi pozyskanym klientom. Naliczają też kary, których dochodzą od TP w sądach. Operatorzy podejrzewali także, że TP w rozliczeniach z Orange traktuje swoją firmę zależną w uprzywilejowany sposób.
KE wszczęła też postępowanie sprawdzające przeciwko słowackiemu operatorowi stacjonarnemu.