O blisko 2,5 proc. wystrzelił na początku piątkowych notowań nowojorski indeks S&P 500. I nie przeszkodził w tym opublikowany godzinę wcześniej kolejny słaby raport z rynku pracy (znów ponad 600 tys. etatów na minus). Potem było już jednak tylko gorzej i nowe minima stały się faktem. Europejskie indeksy przez całą sesję falowały, ale na koniec spadły.
Widać, że nowojorscy...