Rynki zagraniczne
Niedźwiedzie czują się na Wall Street coraz pewniej - ostatni tydzień przyniósł spadek Dow Jonesa o 2%,do najniższego od czterech miesięcy poziomu (10 219,5 pkt.). Generalnie rynki europejskie prezentują sięznacznie lepiej od giełdy nowojorskiej, a w ślad za Dow Jonesem silnie zniżkuje jedynie londyński FT-SE 100.Problemy z pokonaniem 20 tys. pkt. w dalszym ciągu ma tokijski Nikkei 225.
AmerykaGiełda w Nowym Jorku należy obecnie do najsłabszych na świecie. Dobra koniunktura skończyła się na Wall Street już w połowie stycznia, kiedy Dow Jones osiągnął rekordowy poziom 11 723 pkt. Od tamtej pory wartość wskaźnika spadła prawie o 13% i indeks znajduje się już niemal na tej samej wysokości, co w październiku 1999 r., kiedy rozpoczynała się ostatnia fala wzrostowa. Zatem można powiedzieć, że w średnim terminie wyraźną przewagę mają niedźwiedzie, a próby wzrostów skutecznie powstrzymywane są przez linię trendu, która obecnie stanowi opór na poziomie 10,6 tys. pkt.W perspektywie długoterminowej sytuacja techniczna Dow Jonesa prezentuje się jeszcze w miarę poprawnie. Wykres wskaźnika w dalszym ciągu utrzymuje się wewnątrz już prawie 4-letniego kanału wzrostowego, którego dolna linia przebiega w okolicach 9,5 tys. pkt., co oznacza, że od poważnej bessy amerykański rynek akcji dzieli tylko 700 pkt.Na początku lutego indeks spadł poniżej przyspieszonej linii...