Rynek złotego pozostaje wciąż jednostronny. Podaż PLN systematycznie obniża jego wycenę, podczas gdy popyt jest bardzo ograniczony. Wczoraj kurs EUR/PLN wzrósł nawet do poziomu 4,13, jednak kończył dzień na 4,1050. Kolejny istotny poziom oporu znajduje się na 4,1550-4,1800. Powinien być testowany w kolejnych dniach.
Jednak głównym bohaterem rynku walutowego jest dolar. Wzrost EUR/USD powyżej poziomu 1,3050 uruchomił lawinę zleceń sprzedaży waluty amerykańskiej. Decyzja Fedu dodatkowo spotęgowała wyprzedaż, powodując ostateczną kapitulację długich pozycji w USD. Stopy procentowe za oceanem są bliskie zera, a Fed zapowiada "quantitative easing", czyli drukowanie dolara w celu pobudzenia gospodarki. Fundamenty dolara sugerują jego dalsze osłabienie. Kurs EUR/USD osiągnął 1,44. Krótkoterminowy cel dla EUR/USD należy, moim zdaniem, ustawić na poziomie 1,46. Chociaż moim zdaniem potencjał do osłabienia dolara w dłuższym terminie jest zdecydowanie większy.