Stopa 3-miesięcznego Wiboru jest na poziomie 6,48 proc., zdecydowanie za wysoko, biorąc pod uwagę, że stopa NBP wynosi 5,75 proc. i w kolejnych miesiącach będzie spadać. Tak dużych dywergencji rynku depozytowego i stóp NBP nie było nawet w czasie największej paniki na rynkach finansowych.
Dzieje się tak, ponieważ perspektywa końca roku motywuje instytucje finansowe do walki o płynność. Dlatego też do końca roku nikt nie odważy się wykorzystać olbrzymiej premii, jaką dają stopy Wibor.
I pomijam tutaj na razie kwestię zaufania, która oczywiście ma też znaczenie.
Zauważmy, że w ten sposób rynek depozytowy zdecydowanie zmniejsza wpływ obniżek stóp procentowych NBP na gospodarkę.
Jestem pewien, że Rada Polityki Pieniężnej weźmie ten aspekt pod uwagę, decydując o skali obniżki w grudniu. Można przy tym przypuszczać, że ci śmiałkowie, którzy od początku przyszłego roku zaangażują pieniądze na rynku, mogą okazać się wielkimi zwycięzcami.