Kurs EUR/PLN pozostaje w kanale konsolidacji pomiędzy 3,810-3,865, przy czym układ lokalnych minimów sugeruje wybicie górą i wzrost w kierunku 4,00. Patrząc na hossę na polskim rynku długu oraz słabnącą determinację podaży na rynku akcji, trudno jest mi na razie uwierzyć w osłabienie złotego powyżej 3,86 w najbliższych tygodniach. Rynek finansowy staje się moim zdaniem odporny na negatywne wiadomości, a sezonowość grudnia wspiera odreagowanie. Liczę również na korekcyjne odbicie EUR/USD, które byłoby istotnym wsparciem dla walut rynków wschodzących. Jak dotąd jednak, kurs głównej pary walut pozostaje w kanale horyzontalnym.
W następnych tygodniach warto obserwować dwa czynniki, mogące mieć negatywny wpływ na złotego. Pierwszym są dane ekonomiczne wpływające na oczekiwania szybkich obniżek stóp procentowych w Polsce. Drugim jest wycena opcji walutowych w bilansach krajowych podmiotów gospodarczych, która systematycznie generuje podaż PLN.