Powstała po niedawnych wyborach centroprawicowa koalicja, która utworzy nowy rząd Litwy, zgadza się na sprzedaż należących do państwa około 10 proc. akcji rafinerii Możejki. Pakiet ponad 90 proc. papierów spółki należy do PKN Orlen.
Na podstawie umowy prywatyzacyjnej, jaką zawarto w maju 2006 r., rząd w Wilnie sprzedał Orlenowi 30 proc. akcji rafinerii (54 proc. polski inwestor odkupił od Yukosu) i dostał 5-letnią opcję sprzedaży resztówki Możejek. Jeśli skorzysta z niej w ciągu trzech lat, polska spółka będzie musiała za pozostałe papiery litewskiej rafinerii zapłacić 284 mln USD (ponad 835 mln zł). Ale jeśli władze w Wilnie zdecydowałyby się odsprzedać akcje Możejek później, cena pakietu wyniesie mniej, bo tylko 278 mln USD (około 818 mln zł). Można jednak przypuszczać, że do transakcji dojdzie niebawem, bo powstający właśnie nowy litewski rząd liczy na uzyskanie tej wyższej kwoty.
Wczoraj kurs Orlenu spadł o 1,92 proc., do 25,5 zł.
reuters