Podaż złotego ze strony inwestorów zagranicznych jest zdecydowanie większa, niż popyt ze strony inwestorów krajowych. Zresztą, mimo atrakcyjnych kursów eksporterzy wcale nie sprzedają. Znakomita większość z nich ma już zabezpieczone pozycje na najbliższe miesiące. Sprzedaż złotego przez kapitał zagraniczny to nie tylko realizacja zleceń inwestorów sprzedających inne aktywa. Podaż PLN pochodzi również ze strony londyńskich banków trzymających duże książki opcyjne. Zarządzanie książką opcji, przy tak silnym osłabieniu PLN generuje jego dalszą podaż.
Na koniec nie można nie wspomnieć o funcie. Załamanie brytyjskiej gospodarki potęguje oczekiwania dalszych gwałtownych obniżek stóp procentowych przez BoE, nawet do 1 proc. W rezultacie funt osłabia się gwałtownie wobec głównych walut świata, osiągając poziom 1,49 wobec dolara i 0,84 wobec euro. Dlatego też, mimo silnego osłabienia złotego, kurs GBP/PLN pozostaje wciąż na stosunkowo niskim poziomie 4,49.