W pierwszy wtorek po pierwszym poniedziałku listopada, czyli w dzień wyborów prezydenckich w Ameryce, giełdy wyraźnie wzrosły. Była to najsilniejsza zwyżka w czasie sesji w dniu wyborów od 24 lat. Nie bardzo było jednak wiadomo, w jakim stopniu zwycięstwo jednego lub drugiego kandydata miałoby w rzeczywistości pomóc rynkom finansowym i gospodarkom. Mówiono o ograniczeniu niepewności, związanej z kampanią wyborczą w USA, przytaczano statystyki dotyczące zysków giełdowych w pierwszym roku po wyborze kandydata demokratów na prezydenta.
Natomiast nie było łatwo znaleźć twarde fakty przemawiające za optymizmem związanym z wyborem Baracka Obamy na 44. prezydenta Ameryki. To wskazywało na psychologiczny aspekt rozstrzygnięcia wyborów w...