Walne zgromadzenie GPW uchwaliło zmiany w statucie, zmniejszające uprzywilejowanie tzw. akcji niemych. Walory bez prawa głosu - zgodnie ze strategią prywatyzacji operatora - mają być sprzedane w ramach oferty publicznej. Rząd chciał w ten sposób uniknąć niebezpieczeństwa, że jeden podmiot uzyska zbyt duży wpływ na spółkę. W ramach rekompensaty akcje nieme mają być uprzywilejowane co do dywidendy. Ich posiadacze mieli liczyć na 2,5-krotnie większą wypłatę zysku, niż właściciele akcji zwykłych, oferowanych wybranym instytucjom.
Piątkowe NWZA zmieniło te proporcje. Na papiery uprzywilejowane przypadać ma dywidenda tylko 1,5-krotnie wyższa niż na akcje zwykłe. Zasada ta dotyczyć ma 25-35 proc. walorów GPW - tyle bowiem, w ramach IPO, trafić ma na rynek. Na razie oferta GPW jest wstrzymana do czasu rozstrzygnięcia, czy niezbędna do tego nowelizacja ustawy o obrocie uchwalona przez Sejm jest zgodna z konstytucją.