Agencja prywatyzacyjna Avas odstąpiła od rozmów z czeskim inwestorem, chętnym do nabycia producenta samolotów Avioane Craiova. Zarzuciła jednocześnie firmie Aero Vodochody domaganie się udogodnień, "niezgodnych z jakimikolwiek regulacjami obowiązującymi w demokratycznym kraju". Zakup w Rumunii miał być dla Czechów elementem budowy grupy, w której chcieliby też widzieć PZL Świdnik.
Aero Vodochody to największy na świecie producent samolotów treningowych. Wraz z Avioane Craiova przejąłby licencję na używany przez rumuńskie siły zbrojne myśliwiec "Soim", a z PZL Świdnik - na śmigłowiec "Sokół".
W Rumunii Czesi mieli już wyłączność negocjacyjną. Zażądali jednak - według AVAS - za dużo: wstrzymania procedury upadłościowej, rozpoczęcia przez państwo restrukturyzacji jeszcze przed prywatyzacją oraz gwarancji zwrotu do 50 proc. wyłożonej sumy w razie niezadowalającego stanu firmy po przejęciu. Było to drugie w ciągu dwóch lat nieudane podejście do prywatyzacji Avioane Craiova.
standard.ro