O teorii fal Elliotta, skutecznym inwestowaniu oraz końcu hossy i nadchodzącej wielkiej bessie rozmawiają Robert Prechter i Piotr Wąsowski
- Jak rozwijała się Pańska kariera?- Zainteresowałem się rynkami finansowymi czytając publikacje, które otrzymał mój ojciec. Rozpocząłem karierę w 1975 roku w banku Merrill Lynch w Nowym Jorku. W 1979 roku zacząłem wydawać biuletyn "The Elliott Wave Theorist". W latach 90. razem z grupą analityków specjalizujących się w teorii Elliotta zaczęliśmy publikować analizy on-line (w czasie rzeczywistym) dla różnych instytucji operujących na rynkach finansowych. Obejmują one wszystkie najważniejsze rynki na świecie: akcji, obligacji i walut.- W jaki sposób ewoluował Pański sposób analizy rynku? Jakie są Pańskie ulubione narzędzia analityczne?- Najlepszy sposób analizy rynku i prognozowania przyszłych tendencji to teoria fal. Jako narzędzia pomocnicze stosuję także wskaźnik A/D (advance-decline line). Skuteczne jest również obserwowanie dywergencji. Kombinacja tych trzech metod to mój ulubiony sposób analizy rynku.- W jaki sposób doszedł Pan do swoich obecnych poglądów na temat sytuacji światowych rynków akcji?- One właściwie nie zmieniły się od połowy lat 70., gdy zaczynałem stosować teorię fal Elliotta. Już wtedy spodziewałem się, że rynki wchodzą...