Faksem z Gdańska
Ożywienie produkcji w Polsce zauważalne w końcu 1999 roku odnowiło nadzieję, że idą lepsze czasy dla eksportu. W części jest to realna rachuba, a w części przejaw życzeniowego myślenia. W każdym razie zwiększenie dynamiki i konkurencyjności eksportu jest to coś, czego Polska bardzo potrzebuje. Znamy już wstępny bilans handlowy roku 1999. Eksportowano za 26,5 mld USD, importowano za 41,0 mld USD. Znowu deficyt i jest to niepokojąca reguła w ostatnich latach. Niedostateczna zdolność eksportowa jest oczywistą słabością polskiej gospodarki. Wszyscy o tym wiedzą i mówią, ale trudniej jest znaleźć sensowne środki zaradcze.Pamiętam na początku lat 90. naszą satysfakcję,...