Spacer po centrum Warszawy budzi refleksje nad straconymi bezpowrotnie szansami rozwojowymi miasta w okresie czterdziestu pięciu lat realnego socjalizmu. Miasto zostało, co prawda, odbudowane ze zniszczeń wojennych, dokonano tego jednak w sposób nieudolny, co dopiero uwidocznia się po dziesięciu latach naprawiania szkód.Okazuje się, że ulice w szybkim czasie zmieniają wygląd, nowe budynki zaczynają nadawać nowego charakteru ulicom i dzielnicom, które przez lata straszyły socjalistyczną bylejakością i brakiem walorów użytkowych dla mieszkańców. Przykładem przeistoczenia się z bezładnie zagospodarowanej ulicy w nowoczesną arterię z eleganckimi sklepami i nowoczesnymi budynkami...