Skala wczorajszego spadku cen nie jest szczególnie duża. Przedwczoraj rynek zleciał mocniej. Osiągnęliśmy ważny punkt. Ceny kontraktów, jak również wartość zeszły pod poziom styczniowego dołka. Ma to swoje znaczenie techniczne, ale ma także znaczenie czysto praktyczne. W chwili zaliczania nowych minimów bessy, trwającej na indeksie największych spółek od jesieni, żadna pozycja po długiej stronie rynku nie przynosiła...