To był tydzień pełen niespodzianek. Trudno powiedzieć, co kierowało poczynaniami inwestorów na warszawskim parkiecie, ale takiego chaosu nie widziałem już dawno. Skorelowaliśmy się ujemnie z rynkami zagranicznymi (poza piątkiem), ignorując także dane zza oceanu, które do niedawna były wyznacznikiem dalszych ruchów cen. Duża zmienność na rynku i przełamane styczniowe dołki przez indeksy mniejszych...