Załoga kontrolowanej przez czeski koncern energetyczny CEZ spółki dystrybucyjnej z Bułgarii grozi strajkiem. Do takiej formy protestu miałoby dojść jeszcze w tym miesiącu, o ile inwestor nie spełniłby do 25 marca żądań pracowników firmy. Bułgarscy związkowcy wystąpili do CEZ-u z postulatami znaczącego podniesienia płac (inwestor proponował 17-proc. podwyżkę), zwiększenia inwestycji w rozwój sieci i gwarancji zatrudnienia dla wszystkich pracowników firmy (CEZ planował zmniejszyć zatrudnienie o 400 osób).
Załoga jest na tyle zdeterminowana, że w razie strajku grozi wyłączeniem prądu. Przedstawiciele CEZ-u podkreślają, że zgodnie z prawem, nawet taka forma protestu nie zwalnia z obowiązku utrzymania dostaw elektryczności.
CTK