Spoglądam na wielkość obrotu, jaki udało się "wykręcić" w ciągu całego dnia notowań i właściwie nie wiem, co powiedzieć o tym rynku. Czy już nikomu nie chce się grać? Połowa ludzi potraciła pieniądze? Nie chce mi się w to w wierzyć. Na co więc czekają? Niską aktywność mamy już od wielu dni. Rynek siadł i siadł handel. Gdzie się podziała reszta graczy?
Popyt miał wczoraj trudne zadanie, które paradoksalnie sam sobie postawił. Zadaniem było...