Nerwowość na światowych giełdach znalazła odzwierciedlenie w notowaniach walut krajów rozwijających się. Większość z nich straciła na wartości. W poniedziałek wyraźnie pozbywano się walut tych krajów i kupowano euro i dolara. Również w przypadku złotego, mocna przecena na GPW przyczyniła się do jego osłabienia.
Polska waluta szczególnie mocno odczuła to w odniesieniu do dolara. Kurs USD/PLN gładko przebił poziom 2,50 i pod koniec dnia wyniósł 2,52. Trzeba jednak przyznać, że popyt na dolara tego dnia wybitnie się zwiększył. W efekcie amerykańska waluta umocniła się tego dnia również wobec euro. Mocny spadek notowań EUR/USD spowodował, że za euro płacono 1,4477 dolara. Kurs szybko oddala się od poziomu 1,5. Nieco stabilniej było w przypadku EUR/PLN, ale i tak kurs dotarł w okolice 3,65 i coraz odważniej mówi się, że poziom 3,7 jest tylko kwestią czasu.
Przy tak nerwowej sytuacji na rynkach finansowych można oczekiwać dalszego osłabienia złotego.
Parkiet