Felietony

Nie stać nas na rosnący deficyt budżetowy
30.09.1999, "Brz"

O dzisiejszym stanie finansów publicznych świadczą dwie różne informacje. Z jednej strony ZUS jest zadłużony w bankach na sumę 2,8 mld zł i dostaje z budżetu 4-miliardową pożyczkę. Z drugiej strony, słyszymy, że deficyt budżetowy w sierpniu był mniejszy niż w lipcu, a we wrześniu mniejszy niż w sierpniu. Czy nie jest tak, że budżet pożycza owe 4 mld zł sam sobie, a cała operacja jest kamuflażem kryzysu finansowego?Sytuacja budżetu poprawia się. Zgodnie z naszymi przewidywaniami, drugie półrocze jest dla gospodarki lepsze niż pierwsze. Zresztą już w drugim kwartale wzrost gospodarczy był dwa razy większy niż w poprzednim. Jest bardzo prawdopodobne że zakładany przez nas 4-procentowy przyrost PKB w 1999 r. zostanie zrealizowany. Dochody budżetu zwiększają się, bo zawsze jest tak, że w drugiej połowie roku rosną wpływy zarówno z podatków pośrednich, jak i podatków dochodowych od osób fizycznych, "wpadających" w wyższe stawki. Cieszy, że we wrześniu wyraźnie większe są też wpłaty obciążonych podatkiem od osób prawnych. Od początku roku nie realizowaliśmy założonych wpływów z tego tytułu. Sytuacja finansowa przedsiębiorstw poprawia się i powoli niwelują one straty poniesione na początku roku. Reasumując, nie widzę powodów, byśmy na koniec tego roku nie mieli deficytu na założonym poziomie 12,8 mld zł.A co do problemów ZUS-u. Pamiętajmy, że budżet państwa jest...


Aby odczytać ten artykuł musisz być zalogowany.
Nie masz dostępu ?
Zamów pełen dostęp do Gazety Giełdy Parkiet
Abonament
1 miesiąc: 319,00 PLN
3 miesiące: 949,00 PLN
12 miesięcy: 3 198,00 PLN

podane ceny zawierają 8% VAT
zamów
TWOJE KONTO RP.PL