Początek poniedziałkowych notowań w Nowym Jorku, po silnych wzrostach w piątek, był anemiczny, nieporównywalny z tym, co działo się wcześniej na rynkach azjatyckich i europejskich. Po 20 minutach trzy główne wskaźniki były na minusie, ale szybko ponownie wyskoczyły nad kreskę. Na rynku amerykańskim panowała spora nerwowość i, co w końcówce wczorajszych sesji wyraźnie było widać także w...