Póki jeszcze nie ma możliwości głosowania na walnym zgromadzeniu przez internet, akcjonariusz musi sam lub za pośrednictwem pełnomocnika brać udział w WZA. Jednak obserwacja różnych zgromadzeń spółek publicznych pozwala stwierdzić, iż mniejszościowi inwestorzy bywają zagubieni i zdezorientowani wydarzeniami w trakcie obrad.
Tymczasem ich pozycja wcale nie jest tak słaba, jak wydawać by się im mogło z wielkości reprezentowanego kapitału. Wystarczy, iż na walne przybędą przygotowani i świadomi swoich praw oraz oczekiwań.
Najważniejsze
to dobrze się przygotować
Aby akcjonariusz mniejszościowy mógł skutecznie realizować swoje uprawnienia, powinien do WZA przygotować się lub wręcz żądać jego zwołania. W tym drugim przypadku zastosowanie znajdzie art. 400 ksh, który upoważnia akcjonariusza lub grupę akcjonariuszy reprezentujących łącznie 10 proc. kapitału do żądania od zarządu postawienia poszczególnych zagadnień na forum WZA oraz zwołania zgromadzenia. W szczególnej sytuacji ten próg jest podwyższony do 20 proc. kapitału zakładowego. Jest tak wtedy, gdy chodzi o wybór rady nadzorczej w drodze głosowania grupami.
Zdarzają się przypadki, w których zarządy spółek akcyjnych formalnie nie odmawiając respektowania prawa, w rzeczywistości próbują oddalić zagrożenia związane ze zwołaniem WZA z niekorzystnym dla nich...