Sprawa zaginionych dokumentów w resorcie skarbu przypomina nieco opowieści z dreszczykiem. Jak wiadomo, w dobrym opowiadaniu grozy musi być duch. Konieczne są manifestacje obecności takiej istoty - czyli taki duch musi wyskoczyć z piwnicy i powiedzieć "Buuu!" albo rzucać...