Ostatnią sesję w tym tygodniu rozpoczęliśmy od spadku cen. Taki początek chyba nikogo nie zaskoczył. Nastroje na świecie były popsute przez słabe notowania w USA oraz spadek cen w Azji. Wyjątkiem dla nas był wzrost w Chinach, ale tam akurat wcześniej zanotowano spadek. Spadek w Stanach miał miejsce po zaskakująco dobrych danych o sprzedaży nowych domów. Dobrych? No właśnie - tu nie ma zgody komentatorów i analityków. Jedni cieszą...