Dzień rozpoczęliśmy w kiepskich nastrojach. Winą za to obarczyć należało słabe dane o sprzedaży detalicznych sieci handlowych, które podcięły skrzydła amerykańskim indeksom. W efekcie już od rana spadała także wartość złotego. Przecena w USA oraz rodzimej waluty musiała znaleźć odzwierciedlenie w wycenie na rynku akcji. Zarówno kontrakty, jak i pół godziny później indeks zaczęły sesję spadkiem, co spowodowało pojawienie...