Poniedziałkowe notowania w USA zostawiły po sobie bardzo dobre wrażenie. Nie na tyle jednak dobre, by notowania na naszym rynku rozpoczęły się ponad poprzednim zamknięciem. Początkowo ceny spadały, a winę za to ponosił jen, który w trakcie notowań w Azji się umocnił. Uważa siź, to za czynnik nam niesprzyjający. To też wpłynęło na rynki
azjatyckie, które zakończyły dzień w większości na minusach, psując nastroje w Europie.
Po słabym...